Dawno mnie nie było, ale już jestem i mam nadzieję, że teraz wszystko wróci do normy. Ciężki (jak dla mnie) grudzień się skończył i rześka wracam do blogowego świata z Nowym Rokiem.
I na tę okoliczność pragnę Wam życzyć wszystkiego dobrego w Nowym Roku i nieustającej weny twórczej.
Ostatnio bardzo mało komentowałam Wasze prace, ale to nie oznacza, że nie zaglądałam. Każdą wolną chwilę starałam się poświęcić czytaniu i jestem na bieżąco. :)))
Dzisiaj pragnę pokazać to co przygotowałam w ramach prezentów pod choinkę. Inspiracją stały się dla mnie wymianki u fąfę i postanowiłam pójść dalej i przygotować jeszcze więcej słoiczków.
Miałam jeszcze mocne postanowienie zrobić puszki na ciastka, ale jak to u mnie zawsze bywa- zabrakło czasu na moje plany.
A teraz pragnę pokazać Wam jeszcze mój samplerek, który został na długo zapomniany. Ostatnią odsłonę obiecywałam już bardzo dawno temu, ale przyznaję się, że jak go skończyłam płakać mi się chciało, bo na własne życzenie zniszczyłam swoją pracę. Mianowicie podkusiło mnie mazać ołówkiem na kanwie i niczym nie mogę tego odeprać. Stąd tak długo zwlekałam. Po konsultacji ze znajomą z pasmanterii wstrzymałam się z oprawą i poczekam do momentu aż się wprowadzę do swojego M i dopiero wybiorę taką ramkę, aby choć trochę pasowała do wnętrza. Dostałam także kilka wskazówek jak zakamuflować te ślady po ołówku, ale póki co nie zrobiłam tego jeszcze.
A teraz pragnę pokazać Wam jeszcze mój samplerek, który został na długo zapomniany. Ostatnią odsłonę obiecywałam już bardzo dawno temu, ale przyznaję się, że jak go skończyłam płakać mi się chciało, bo na własne życzenie zniszczyłam swoją pracę. Mianowicie podkusiło mnie mazać ołówkiem na kanwie i niczym nie mogę tego odeprać. Stąd tak długo zwlekałam. Po konsultacji ze znajomą z pasmanterii wstrzymałam się z oprawą i poczekam do momentu aż się wprowadzę do swojego M i dopiero wybiorę taką ramkę, aby choć trochę pasowała do wnętrza. Dostałam także kilka wskazówek jak zakamuflować te ślady po ołówku, ale póki co nie zrobiłam tego jeszcze.
Oto sampler w swojej okazałości.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze. :)
37 komentarzy:
Anielique1 stycznia 2016 12:22
Sampler prezentuje się rewelacyjnie, cudo ;)
Odpowiedz
Dziękuję. :)- Samplerek jest piękny :) bardzo fajny pomysł na zagospodarowanie słoików po kawie :)Odpowiedz
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!- Dziękuję Ulu za miłe słowa. W piwnicy jeszcze dwie torby puszek i słoików czekających na zagospodarowanie. :)
- Dziękuję. :)
Bardzo ładny sampler. Ja ołówek sprałam mydełkiem odplamiającym. Ślady od ołówka potarłam delikatnie wilgotnym mydłem. Zostawiłam na ok. 20 minut. Mydełko nie miało kontaktu z muliną i nie wiem czy jej nie zaszkodzi.-
- Dziękuję. :) Mydełkiem także próbowałam i nic. :(
- Dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego. :)
Ale cudowności! Słoiczki są przepiękne!!! Szczęśliwego Nowego Roku!Odpowiedz- Dziękuję. :)
przepiękne ubranka, a sampler cudowny śliczne kolorki, wszystkiego dobrego i spełnienia marzeń w Nowym Roku :* pozdrawiamOdpowiedz- Właśnie jego kolory najbardziej mnie urzekły. :) Dziękuję i wszystkiego dobrego życzę. :)
Obdarowani na pewno się ucieszyli z takich słoiczków :).Odpowiedz
Sampler jest cudny. Też mam go na liście rzeczy do wyhaftowania :).
Oj, też tak się kiedyś załatwiłam ołówkiem i teraz unikam ich jak ognia w haftach ...- Mam nadzieję, że obdarowanym się spodobały. Polecam sampler- bardzo przyjemnie się go haftuje. A ołówka używam już tylko do pisania- na papierze!!! :)
-
- Dziękuję. :)
- Kochana fantastyczne prezenty zrobiłaś. Szczęścia i weny twórczej w Nowym Roku życzę oraz zdrówka.Odpowiedz
- Dziękuję Izo. :)
Słoiki rzeczywiście fajnie wyglądają ozdobione hafcikami. Nieco inaczej wymyśliłaś ich mocowanie na słoiku, ale nic nie jest wieczne, gdy się zabrudzą zrobisz następne.Odpowiedz
Sampler cudny, co do ołówka, to jeśli już zaprasowałaś go na tej kanwie, a z tego co widzę to tak, żadne raczej sposoby go nie usuną; nie ma go tam wiele, bo częściowo udało się go sprać, a całość w ramkę jak oprawisz to może nie będzie się rzucało tak w oczy.
Pozdrawiam Aniu.)- Dziękuję Danusiu. Wszelkie próby usunięcia ołówka stosowałam przed prasowaniem, a gdy zobaczyłam, że i tak nic z tego nie będzie to sobie uprasowałam, żeby prezentacja jako tako wyglądała. :)
Świetny pomysł na słoiki, wygladaja super :)Odpowiedz
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
-
-
