Korzystając z wolnej soboty i nieobecności ślubnego wzięłam się za porządki. Ostatnie tygodnie temu nie sprzyjały i dzisiaj postanowiłam nadrobić zaległości. I robiąc ład na lodówce znowu rozsypałam wszystkie długopisy i inne drobiazgi, które w niezliczonej ilości leżakowały w jakimś prowizorycznym pudełeczku. I stąd na szybko pomysł na zrobienie sobie jakiegoś ludzkiego i stabilnego organizera. W ruch poszła puszka po fasoli konserwowej, tektura falista, sznurek bawełniany, kilka przydasi i powstało coś takiego. :)
Stworzyłaś fajny organizer na długopisy, świetny pomysł. Może wypróbuję.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł i realizacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nic nigdy tak szybko i spontanicznie nie zmajstrowałam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ozdobiony organizer :)
OdpowiedzUsuńAle pomysłowy! Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :-)
OdpowiedzUsuń