Obserwatorzy

piątek, 14 sierpnia 2015

35. Wymianka herbaciana

Dzisiaj chciałabym się pochwalić wspaniałościami, które otrzymałam od Ani z bloga Barwy kreatywnych dużych i małych pomysłów w ramach wymianki herbacianej zorganizowanej przez Dorotę. Zapraszam serdecznie na blogi obu dziewcząt, u których pomysłów co nie miara.

Ale może zacznę od początku.

Na wymiankę natrafiłam w ostatniej chwili, bo dosłownie na 1,5 godziny przed końcem możliwości zapisywania się. Dłuższą chwilę zastanawiałam się czy podołam, czy to co zrobię przypadnie do gustu tej drugiej osobie, czy wogóle zdążę z przygotowaniem paczuszki. ale kto nie zaryzykuje ten nie wie. Zapisałam się.
Zasady proste: należało przygotować podarek związany z herbatą.
Moją parą została wyżej wspominana Ania i oto jakich cudeniek jestem właścicielką.






Radość we mnie ogromna. Piękne pudełeczko na herbatkę, serwetki- motylki w kolorach tęczy, mnóstwo herbatki, cappucino i słodyczy, karteczka z filiżanką oraz ogrom przydasi- to jest to co tygryski lubią najbardziej. :)

Ode mnie Ania otrzymała:
- słoik na herbatkę ozdobiony wyhaftowanym imbryczkiem i filiżanką oraz napisem, co w środku powinno się znaleźć :),

- świeczkę,
- herbatki, kawkę i kisiel,
- tasiemki
- oraz karteczkę.

I tu okazała się bardzo pomocna metryczka, którą wymyśliła hubka38.



Teraz zapisałam się na wymiankę kawową i lada dzień zabieram się za przygotowywanie prezentu. :)

`````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````


Witam serdecznie skrawek tęczy wśród moich obserwatorów. Jest mi bardzo miło.

Pozdrawiam. :)



niedziela, 9 sierpnia 2015

34. Wyróżnienie "Liebster blog award"

Kilka dni temu mój blog został wyróżniony przez Izę z bloga http://krzyzykowy-swiat.blogspot.com/.  Izo jestem Ci bardzo wdzięczna i z miłą chęcią odpowiem na pytania.

Zaczynam.


1. Dlaczego powstał Twój blog?

Myśl o założeniu bloga zrodziła się w mojej głowie po zapisaniu się do mojej pierwszej zabawy SAL-owej. Wiele dziewcząt, z którymi wspólnie wyszywam muffinki posiada bloga, to dlaczego ja go nie mogę mieć. Miło jest poznawać nowych ludzi o wspólnych pasjach, a takich w moim otoczeniu jest mało. Przy pomocy młodszej siostry udało się i od marca 2015 roku staram się aktywnie działać w blogosferze.

2.W jakiej technice najlepiej się czujesz?

Najlepiej odnajduję się w hafcie krzyżykowym- wydaje mi się, że to mi tylko wychodzi. Próbowałam także swoich siła w robieniu karteczek, metodzie karczochowej oraz robiłam choinki i ozdoby z makaronu.

3. Ulubione kolory i motywy w Twoich pracach?

Jeżeli chodzi o kolory to lubię wszystkie, byle byłyby tylko odpowiednio połączone. A motyw- zdecydowanie kwiaty.
 
4. Czego nie potrafisz a chciałabyś umieć?

Och wielu rzeczy nie potrafię. Chciałabym nauczyć się: robienia na drutach, pleść z papierowej wikliny, decoupage oraz robienia pięknych kartek i albumów metodą scrapbookingu.

5. Gdybyś mogła zmienić w sobie jedną rzecz, to co by to było?

Zdecydowanie moja nieśmiałość i niepewność w stosunku do zmian i próbowaniu czegoś nowego.

6. Co Cię denerwuje u innych?

Zdaję sobie sprawę, że sama nie jestem idealna, ale zbytnie wywyższanie się przez innych jest przeze mnie bardzo źle odbierane.

7.Twoje wymarzone wakacje.

Takie i tam gdzie mogłabym odpocząć i zregenerować siły. Chciałabym mieć kiedyś możliwość zwiedzenia całej Europy i pragnę kiedyś pojechać na Mazury.

8. Twoja praca, z której jesteś najbardziej dumna.

Najbardziej dumna jestem z pamiątki I Komunii Świętej, którą haftowałam dla chrześnicy mojego męża. Była to pierwsza większa praca, którą udało mi się skończyć. A słowa Kingi : "Ciociu, czy Ty naprawdę dla mnie to wyszyłaś?" bardzo zapadły mi w pamięć i upewniły, że prezenty ręcznie wykonane i od serca zawsze się obronią.

9. Wymień jakieś 3 swoje ulubione cechy charakteru.

Och jak ja nie lubię pisać o sobie, ale skoro muszę to: konsekwencja, cierpliwość i szczerość.

10. Dokończ zdanie: " Życie jest podróżą, a gdy nadejdzie jej kres nie żałujmy niczego."

Dziękuję za chwilę uwagi. :)

Ja nie będę nominowała nikogo, ponieważ jak dla mnie wszystkie blogi, na które natrafiłam i cały czas natrafiam zasługują na to wyróżnienie. A wiem także, że nie wszyscy lubią takie zabawy, także Izo nie gniewaj się. Jeszcze raz dziękuję Ci za nominację.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Chciałabym również serdecznie przywitać Anię w moich skromnych progach. :)

Izabela Hebda, Renata Pawlicka, Anielique, Hafty J&P, Anulek, Ania, Paulina scraPINA
Dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze pod poprzednim postem. Cieszę się, że podoba się Wam moja praca.


P.S. Jak u Was wygląda sytuacja pogodowa? U mnie waśnie przechodzi jakaś mizerna burza, ale nie powiem troszkę wytchnienia dała. Lubię kiedy jest ciepło, ale to co się dzieje w ostatnich dniach to już lekka przesada. :)

Pozdrawiam wszystkich gorąco z upalnej Lubelszczyzny.

czwartek, 30 lipca 2015

33. Sampler "Flower Garden"- odsłona 4

Witajcie. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kolejne postępy w haftowaniu mojego samplerka. Myślałam, że przez ten ostatni miesiąc podgonię pracę i będę mogła przedstawić całość. Jednak nie udało mi się i dzisiaj prezentuję dwa kolejne małe elementy. Odkąd zobaczyłam "Energię Afryki" z najnowszego wydania Igłą Malowane, najchętniej zaczęłabym go od razu. Zmagam się z pokusą, aby nie mieć kolejnego ufoka. :) Na szczęście nie mam jeszcze wszystkich kolorów i postanowiłam, że nie rozpocznę dopóki nie skończę samplera.
Tymczasem spod mojej igiełki wyłonił się kwiatek zasadzony w wiaderku oraz piękne tulipany w wazonie. Tak się prezentują przed i po okonturowaniu. Z reguły mało kiedy pokazuję hafty bez konturów, ale chciałabym Wam pokazać jak bardzo zmieniają te kolorowe rozmyte krzyżykowe plamy. :)


A tak póki co prezentuje się całość. Już niewiele mi zostało. Mam nadzieję, że resztki weny mnie nie opuszczą.



Jak większość koleżanek blogowych spróbuję wprowadzić odpowiedzi na komentarze pod każdym kolejnym zamieszczanym postem, aby nie męczyć Was przeczesywaniem bloga. Mam nadzieję, że niczego nie przegapię.

Dotyczy posta: Ciasto szpinakowe na urodziny męża.
To zwykłe ciasto szpinakowe, które przybrało taką formę na tę okoliczność. Jak dla mnie szpinak bardzo delikatnie wyczuwalny, ale bardzo smaczne.

Dotyczy posta: Muffinka z makami- SAL u Sylwii odsłona 7
Cieszę się, że hafcik się podoba. A zakupy poczyniłam na Allegro. Ostatnio często tam zaglądam, ponieważ można znaleźć wiele ciekawych ofert.


Witam serdecznie Agatę Obarzanek w moim gronie obserwatorów. Rozgość się proszę. :)

Pozdrawiam.

wtorek, 21 lipca 2015

32. "Igłą Malowane" 4/2015- recenzja

Również i ja jestem już w posiadaniu najnowszego numeru "Igłą Malowane" i z miłą chęcią podzielę się z Wami moimi odczuciami po tej lekturze.
Przyznam szczerze, że ostatni raz to pismo kupiłam w kwietniu 2014 roku, kiedy to ukazywało się jeszcze co miesiąc. I tutaj jestem troszeczkę zawiedziona.
Po pierwsze- gazetka każe długo na siebie czekać.
Po drugie- wzrosła cena.
Po trzecie- mamy do wyboru mniej wzorów niż w poprzednich numerach.

Ale już wystarczy narzekania- czas na pochwały. Od dawna nie zainteresowało mnie kilka projektów na raz, które chciałabym w niedalekiej przyszłości rozpocząć.
Niewątpliwie wzrok przykuwa kolorowa i energetyzująca okładka, która zachęca do zajrzenia do środka.


Wewnątrz znajdziemy:
* witrażowe wzory secesyjne- coś innego, jednakże to nie mój styl,


* piękne maki na serwecie oraz pojedynczy kwiatek, który chętnie wykorzystam do zrobienia jakiejś karteczki okolicznościowej,


* obraz zatytułowany "Energia Afryki"- piękny i idealny do nowoczesnych wnętrz; mojemu mężowi przypadł do gustu i prosi o wyszycie do naszego M, nawet skory jest mi kupić brakujące kolorki, abym jak najszybciej zaczęła :),


* romantyczne ptaszki- do wyboru haftem wstążeczkowym i krzyżykowym; obrazek wyszywany muliną jest mniej wyraźny, ale równie piękny; fajna sugestia znajduje się na dole strony 19, aby spróbować połączyć wstążki, koraliki i mulinę- wyobrażam sobie, że efekt końcowy będzie WOW,



*małe wzorki, które są idealne do nauki haftu; mam wrażenie, że redakcja czyta w moich myślach, ponieważ obiecałam lekcje pewnej 7-latce, a i sama jako zwolenniczka szybkich  haftów z przyjemnością je wyszyję,


* wzór opracowany na podstawie obrazka,


* "Spacer wśród maków"- piękny kolos, zaprezentowany tradycyjnie oraz przy użycie haftu wstążeczkowego.



Moje ogólne wrażenie jest jak najbardziej pozytywne. Czytelne instrukcje wzbogacone w dużą ilość fotografii są idealne dla początkujących. Z mojej strony duży plus i oby tak dalej.


poniedziałek, 20 lipca 2015

31. Muffinka z makami- SAL u Sylwii odsłona 7

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać skończoną siódmą babeczkę, którą wyszywamy wspólnie w zabawie zorganizowanej przez Sylwię. U mnie w pierwszym zamyśle hafciki miały mieć formę kalendarza, do którego chciałam dohaftować jeszcze nazwy miesięcy. Jednak teraz żałuję trochę, że nie przeznaczyłam ich na zrobienie karteczek. No ale nic- mówi się trudno. Może na nowo spodoba mi się kalendarz. :)
A tak prezentuje się makowa muffinka.


Już nie mogę doczekać się wzoru sierpniowej. :)

Na koniec chciałabym jeszcze pochwalić się zakupami, które ostatnio poczyniłam. Mulinka DMC za bagatela 1,20 zł za motek. Początkowo doszukiwałam się jakiegoś haczyka, ale po otrzymaniu przesyłki upewniłam się, że wszystko z nią jest w porządku. Na razie nie mam w planach nic nowego do haftowania, także zamówiłam losowo 20 motków, aby poszerzyć troszkę swoje zasoby. I do tego spory kawałek białej kanwy 16 ct.






Pozdrawiam cieplutko w ten chłodny i wietrzny poranek.
I witam Anielique jak i resztę obserwatorów w moich skromnych progach.:)




poniedziałek, 13 lipca 2015

30. Dziś są Twoje 18-te urodziny...

No i stało się- moja mała siostrzyczka wkroczyła w dorosłość. Podejrzewam, że gdy to przeczyta oberwie mi się za tą "małą", ale cóż dla mnie zawsze taka będzie- mimo tego, że jest już sporo wyższa ode mnie. :)
Starczy już tych sentymentów. W tym poście chciałabym pokazać Wam co przygotowałam na pamiątkę tego dnia. Prezent wręczony, także zaczynam prezentację.

Najpierw pokażę mój tajemniczy projekt nad którym pracowałam przez ostatnie tygodnie. Przyznam się, że początkowo wiele nerwów straciłam przy tym wzorze. Biel i różne odcienie beżów, brązów powodowały u mnie oczopląs i nie pozwalały haftować wieczorami, kiedy to miałam najwięcej czasu. Najgorsze były nogi, ale później już poszło sprawniej.


Pierwszy raz odważyłam się sama oprawić obrazek, korzystając z instrukcji znalezionej w internecie oraz posiłkując się tym filmem.

Tak misiek prezentował się przed włożeniem w ramkę.


 Przygotowałam jej również taką oto karteczkę i organizer na biurko.



Ada miała również życzenie, abym wyhodowanie dla niej kwiatka. I taka oto dracena także do niej powędrowała.





Mam nadzieję, że sprawiłam jej chociaż troszkę radości. :)


niedziela, 5 lipca 2015

29. Metryczka do wymianek

Od kilku dni przeglądając Wasze blogi natrafiam na metryczkę, którą zestawiła hubka38 z bloga Biżuteryja. Co prawda nie brałam jeszcze udziału w żadnej wymiance, ale kto wie- może kiedyś, a informacje będą jak znalazł. Świetny pomysł, aby za każdym razem nie podpytywać się co kto lubi.
Także przystępuję do pisania.

1. Nick/imię
Nazywam się Anna Maksymiuk i prowadzę bloga krzyzykowe-perypetie.blogspot.com

2. Co najchętniej przygarnęłabyś? Jakie techniki podziwiasz?
Podziwiam wszystko, co jest wykonane własnoręcznie. Podoba mi się, gdy osoba obdarowująca wkłada w pracę swoje serce.

3. Jakie techniki wykorzystujesz w swoich pracach?W czym jesteś najlepsza?
Najczęściej stosuję w swoich pracach haft krzyżykowy i wydaje mi się, że w tym jestem najlepsza. Próbowałam także robić kartki przy użyciu przydasi scrapowych, choinki makaronowe i bombki metodą karczochową (o których jeszcze nie wspominałam na swoim blogu).

4. Trzy ulubione kolory to…..
Zielony, beżowy i czerwony.

5. Kolory, których nie noszę/nie lubię to…….
Różowy, żółty, pomarańczowy- jednak to, że ich nie noszę nie oznacza, że ich nie lubię.

6. Czy lubisz dostawać przydasie? Jeśli tak, to jakie?
A kto nie lubi ich dostawać. Czasami zastanawiam się czy nie cierpię na zbieractwo- chomikuję wszystko, co może kiedyś się przydać. Nie pogardzę mulinkami oraz przydasiami do ozdabiania kartek.

7. Czy nosisz biżuterię? Jeśli tak, jaką?
Moja biżuteria ogranicza się do kolczyków, pierścionka i obrączki. Wszelkie łańcuszki i bransoletki gdzieś zawsze zrywam i gubię. 

8. Czy masz jakiś ulubiony motyw, który przewija się np. w Twoim mieszkaniu, ubiorach?
Lubię kwiaty. W moim mieszkaniu co prawda dominują zielone doniczkowe, ale od czasu do czasu wyciągam wazon i stawiam jakieś piękne kwitnące- najczęściej róże i goździki, aby ożywiły pomieszczenie.

9. Kawa czy herbata(jeśli tak, co lubisz a czego nie)
Lubię wszystkie rodzaje herbaty i kawę rozpuszczalną.

10. Ze słodyczy to ja najbardziej…..
Uwielbiam wszystko. :) No może oprócz lukrecji i gorzkiej czekolady. :) Marcepan, chałwa, sezamki w rozsądnych ilościach.

11. Czy ucieszyłaby Cię książka w paczce wymiankowej? Jeśli tak, jaki gatunek?
W ciągu dnia wolę skupiać się na xxx, czytam najczęściej tuż przed snem. Lubię tematykę arabską, książki na faktach, ciekawe autobiografie oraz przewrotne perypetie miłosne, ale tylko polskich autorek.

12. Czy ucieszyłby Cię kosmetyk? Jeśli tak, to jaki?
Ucieszyłby mnie jakiś lakier do paznokci albo balsam do ust- te także często gubię.  
13. Chciałam jeszcze dodać....
Że to tyle o mnie. :) Mam nadzieję, że w jasny i czytelny sposób przedstawiłam siebie.
14. Urodziny mam 20 sierpnia, a imieniny 26 lipca.

sobota, 4 lipca 2015

28. Organizer na długopisy

Korzystając z wolnej soboty i nieobecności ślubnego wzięłam się za porządki. Ostatnie tygodnie temu nie sprzyjały i dzisiaj postanowiłam nadrobić zaległości. I robiąc ład na lodówce znowu rozsypałam wszystkie długopisy i inne drobiazgi, które w niezliczonej ilości leżakowały w jakimś prowizorycznym pudełeczku. I stąd na szybko pomysł na zrobienie sobie jakiegoś ludzkiego i stabilnego organizera. W ruch poszła puszka po fasoli konserwowej, tektura falista, sznurek bawełniany, kilka przydasi i powstało coś takiego. :)





czwartek, 2 lipca 2015

27. "Mój jest ten kawałek podłogi..."- w naszym M

Z cyklu: "Chwalę się"- wybaczcie.

"Mój jest ten kawałek podłogi..."- te słowa po raz pierwszy śpiewaliśmy jakieś 8 miesięcy temu, gdy dostaliśmy pozytywną decyzję kredytową. Dzisiaj śpiewamy to powtórnie, ponieważ pierwszy raz postawiliśmy stopy w naszym mieszkanku. Co prawda jest dopiero w budowie, ale już niedługo. Grunt, że na swoim. Troszkę zawiedziona jestem łazienką, ponieważ strasznie malutka, ale damy radę. Ależ się cieszę. :)

Oto krótka fotorelacja z budowy.

Widok z salonu

Pokój dla dzidziusia

Kuchnia

Nasza sypialnia

Kawałek łazienki- wnęka na pralkę

Widok z wejścia- korytarz


Widok z korytarza


Widok z korytarza- na tej ścianie zawiśnie mój sampler :)

:)

niedziela, 28 czerwca 2015

26. Sampler "Flower Garden"- odsłona 3

Ech, znowu mnie nie było wieki. Niestety przez sezon truskawkowy zaniedbuję mojego bloga i xxx. Ostatnio w domu to tylko nocuję. :) Jednakże nie oznacza to, że nie zaglądam na Wasze blogi. Odwiedzam regularnie tylko nie zawsze mam czas przysiąść się i napisać w komentarzach coś konstruktywnego. Ale obiecuję poprawę.

Już dawno obiecywałam kolejną odsłonę mojego samplerka, ale moja nieuwaga i brak czasu mi w tym przeszkodziły. Chcąc przejść do haftowania kolejnego elementu okazało się, że przegapiłam jeden kolorek muliny. Więc szybciutko do pasmanterii (a tylko w jednej u mnie można kupić mulinę DMC) i tu zonk, bo kolorek wyszedł. Niestety musiałam czekać prawie 2 tygodnie na dostawę. Później trochę leń, trochę zmęczenie spowalniały pracę. Ale oto są kolejne trzy elementy mojej pracy.






I wszystkie razem.


Sampler na dzień dzisiejszy prezentuje się tak:


I jeszcze na koniec mój szybki i łatwy placek z czereśniami. Przepis taki sam jak na ciasto z rabarbarem. :)

Smacznego!!!


Witam moich obserwatorów- mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej oraz dziękuję wszystkim za miłe komentarze. :)



środa, 17 czerwca 2015

25. Truskawkowo mi... - SAL u Sylwii odsłona 6

Moje drogie i mamy już za sobą półmetek super zabawy u Sylwii. Zanim się obejrzymy i zastanie nas koniec. Moja babeczka w tym miesiącu wyjątkowo późno, ponieważ prawdziwe truskawki zabierają teraz mój wolny czas i dopiero dzisiaj mam chwilę i siłę na napisanie posta. Co prawda moja muffinka powstała już tydzień temu, ale miałam problem z tymi "kropeczkami" na owocach. Co ja już nie kombinowałam- jakieś supełki i krzyżyki- i nic. Postanowiłam zapytać koleżanek z grupy na FB, znalazłam odpowiednie filmiki i wydawało się, że podołam i dalej nic. Jakaś nierozgarnięta jestem. Może kiedyś się nauczę tego french knots. Koniec końców moje truskaweczki są z jakiejś nowej odmiany- bez ziarenek. :) A prezentują się tak:



 A tutaj w sąsiedztwie swojej majowej koleżanki :


Mam do Was jeszcze małe pytanko. Zgodziłam się opiniować "Igłą Malowane" i chciałabym się dowiedzieć czy macie jakieś doświadczenia w tej materii, bądź czy coś słyszałyście na ten temat? Ja to mam taki talent, że porywam się na wiele rzeczy, a później brak czasu lub inne okoliczności każą mi rezygnować, a wtedy nie wiem jak się wyplątać. Będę wdzięczna za jakieś rady. :)

niedziela, 14 czerwca 2015

24. Ciasto szpinakowe na urodziny męża

Wczoraj mój ślubny obchodził 31 urodziny i z braku czasu zamiast tortu postanowiłam spróbować zrobić ciasto szpinakowe. Sama nie byłam przekonana dopóki nie spróbowałam wypieku koleżanki. Jak dla mnie niebo w gębie. :) Solenizant początkowo także nie mógł sobie tego wyobrazić jak można zrobić ciasto z -jak to nazwał- "zielem", ale był mile zaskoczony. Mój piekarnik nie piecze tak jak bym chciała, ale jestem zadowolona z efektu końcowego.




Pomocny był poniższy przepis:

400 g mrożonego szpinaku
2 łyżki cukru pudru
1 śmietan- fix
300 ml śmietany 30%
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szkl. mąki krupczatki
1 szkl. mąki tortowej
3 duże jajka
250 g cukru
1 i 1/3 szkl. oleju

Szpinak rozmróź i odciśnij w dłoniach z nadmiaru wody. Można dodatkowo jeszcze rozdrobnić. Do miski wbij jajka, dodaj cukier i zmiksuj na wysokich obrotach do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Dodawaj pomału olej, nie przerywając miksowania. Następnie dodaj przesiane oba rodzaje mąki z proszkiem do pieczenia i dokładnie wymieszaj (ja miksowałam na najniższych obrotach). Na koniec dodaj szpinak, delikatnie wymieszaj. Gotowe ciasto przełóż do tortownicy o średnicy 25 cm, wyłożonej papierem. Piecz w temp. 180'C przez 1 godz. lub do tzw. "suchego patyczka".
Śmietanę ubij na sztywno, pod koniec ubijania dodaj śmietan- fix wymieszany z cukrem pudrem. Ja dodatkowo dodałam ostudzoną galaretkę cytrynową rozpuszczoną w 200 ml wody.
Z ciasta odetnij wierzch (ok. 1/3 wysokości) i rozdrobnij na okruszki. Na pozostałe ciasto wyłóż śmietanę, posyp obficie okruszkami i lekko dociśnij dłonią, aby nie odpadały.
W oryginalnym przepisie na wierzchu rozsypane były pestki granatu. Ja udekorowałam borówkami.
 
Smacznego! :)

poniedziałek, 8 czerwca 2015

23. Moje hafciarskie przyzwyczajenia- wyznanie

Już na niejednym blogu spotkałam się z wyznaniami pt. " Moje hafciarskie przyzwyczajenia". Przyjemnie się czyta Wasze "wywiady" i czerpie jakieś rady czy dowiaduje nowości. Pierwszy raz spotkałam się z tymi pytaniami na blogu Agnieszki D, ale pomyślałam jaka ze mnie hafciarka- kilka prac w swoim dorobku, jakie ja mam doświadczenie. Po kilku dniach namysłu postanowiłam spróbować, a co mi tam. Zaczynamy. :)

1. Jaka jest Twoja ulubiona tkanina do wyszywania?

Swoje pierwsze hafty popełniałam tylko na aidzie DMC 14 ct, obecnie haftuję także na 16 ct. Obawiam się, że gęstszych moje oczy nie polubią, ale może kiedyś się odważę. Innych tkanin jeszcze nie znam, ale zbieram się na większe zakupy, aby spróbować czegoś nowego.

2. Rysujesz na tkaninie kratki, czy nie?

Kratek nie rysowałam nigdy. Kilka razy zdarzyło mi się puścić fastrygę, aby wyznaczyć sobie środek wzoru albo dać wyobrażenie jakiej wielkości będzie obraz.

3. Zaczynasz haftować na środku tkaniny, czy w rogu?

To zależy od wzoru. Jeżeli jest z tłem- zaczynam od lewego dolnego rogu, gdy bez- od środka. Wyjątkowo sampler "Flower Garden" bez haftowanego tła rozpoczęłam od lewej strony.

4. Wolisz trzymać robótkę w ręku, czy używać krosna lub tamborka?

Nie posiadam jeszcze żadnego tamborka także wszystkie moje prace tarmoszę w dłoni. Nie wiem czy w pozycji, w której wyszywam byłoby mi wygodnie z tamborkiem i czy nie przeszkadzałby mi w trzymaniu haftu tuż przed nosem (jestem krótkowidzem) .

5. Wolisz wzory w formie elektronicznej, czy papierowej?

Większość wzorów wyszywam ze schematów w formie papierowej. Jednak ostatnio xxx na zamówienie po wydrukowaniu okazało się, że wzór jest kompletnie nieczytelny. Zmuszona byłam korzystać z tabletu. Także wykorzystuję telefon.

6. Jaka jest Twoja ulubiona pora dnia na wyszywanie?

Na pewno ciężko haftuje mi się gdy za oknem ciemno, ale i tak się zdarza. Najważniejsze jest jednak, aby nikt i nic mnie nie rozpraszało.

7. Wyszywasz wzór tak długo dopóki skończysz, czy zmieniasz co jakiś czas robótki?

Ze względu, że nie potrafię długo wysiedzieć nad jednym wzorem, zmieniam je co jakiś czas, aby się nie znudziły.

8. Czy masz jakieś UFOki? Jeśli tak, to ile?

Posiadam jednego UFOka  "Nasturcje na krzyżu". Centralny haft jest zrobiony i pozostało mi tylko tło do dokończenia.

9. Czy podczas haftowania oglądasz filmy lub słuchasz muzyki?

Najczęściej oglądam TV- wszystkie seriale są moje ze "Wspaniałym stuleciem" na czele. :)

10. Czy często bierzesz udział w SALach i innych tego rodzaju zabawach?

Z zabawami SALowymi spotkałam się dopiero na początku tego roku, kiedy to za FB natrafiłam na SAL u Sylwii "Super dziewczyny wyszywają muffiny", później był jeszcze wielkanocny SAL u Iwy, który zakończył się wygraną. :)

11. Czy masz listę wzorów, które będziesz haftować, czy też kolejność jest spontaniczna?

Nie posiadam żadnej listy, ale często żartuję, że chciałabym wyhaftować wszystkie wzory z moich zasobów. Tylko nie wiem, czy mi życia starczy. :)

To byłoby tyle moich zwierzeń.
Do zobaczenia.



piątek, 5 czerwca 2015

22. Ciasto z rabarbarem

Słoneczko grzeje niemiłosiernie, ale to dobrze- chyba już wszystkim nam go brakowało. Maj specjalnie nie rozpieszczał i chociaż teraz możemy się nacieszyć. :) U mnie już pierwsza opalenizna- nierówna i piekąca pamiątka po całym dniu na dworze.

Ale nie o tym miał być ten post. Wczoraj u teściowej jadłam proste, ale jakże nieziemsko pyszne ciasto z rabarbarem. Zajadałam się, że aż wstyd. :) Ładnie się uśmiechnęłam, dostałam pęk rabarbaru i dzisiaj sama upiekłam. Ciasto nie wyrosło za bardzo, ale smakuje podobnie.

Mój wypiek prezentuje się tak:



Pomocny był ten przepis:

ok. 0,5 kg rabarbaru (oczyścić, usunąć zdrewniałe końcówki, pokroić na kawałki)

kostka masła
1 szkl. cukru
3 jaja
cukier waniliowy
2 szkl. mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia

cukier puder do posypania

Masło o temperaturze pokojowej utrzeć z cukrem  cukrem waniliowym. Następnie dodawać po jednym jajku. Wszystko dokładnie zmiksować. Na koniec wsypywać powoli mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Ciasto wylać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (ja piekłam w dużej prostokątnej blasze i ciasto wyszło dość niskie). Na wierzch ułożyć rabarbar. Piec przez 40 min. w temperaturze 180' C.
Ostudzone ciasto posypać cukrem pudrem.

Smacznego!

P.S. Mam jeszcze pytanie z innej beczki, może Wy jesteście bardziej kumate. Po dodaniu każdego posta również na google+ on się pojawia. Tylko nie wiem dlaczego od pewnego czasu z tym samym zdjęciem (foto samplera). Proszę o radę.