Obserwatorzy

niedziela, 1 maja 2016

111. :)

Witajcie.

Melduję, że jestem. Szał wykańczania mieszkania i przeprowadzki za mną. Nie obyło się bez nerwów, przekleństw oraz łez, ale już dwie nocki na swoim za mną. Niestety jeszcze większość rzeczy w pudłach, ale dokopałam się do moich mulinek i kilka krzyżyków dzisiaj poczyniłam. :)

Zapewne nie nadrobię wszystkich zaległości w blogosferze, ale chociaż się postaram. :)

Do poczytania niebawem. :)

Pozdrawiam Was cieplutko.

8 komentarzy:

  1. Trzymaj się ciepło i wracaj jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj skąd ja ot znam, w zeszłym roku się przeprowadzałam, u rodziców do dziś jeszcze 4 duże kartony rzeczy... muszę się w końcu zebrać i jeje przejrzeć :D Wracaj do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeprowadzki to coś okropnego. Dobrze Aniu,że już masz to za sobą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, że już jesteś na swoim :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z niecierpliwością czekamy na Ciebie Aniu i Twoje piękne prace :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czekamy :) na pewno pokażesz coś fajnego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeprowadzki to nic miłego, ale teraz to już na pewno będzie łatwiej. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń