Obserwatorzy

wtorek, 24 marca 2015

7. Z innej beczki, ale muszę się pochwalić.

Jeszcze emocje mnie trzymają po wygranej w zabawie wielkanocnej u Iwy (ale o tym później). A do tego doszedł jeszcze spontaniczny wypad w poszukiwaniu trasy przejazdu kolumny pojazdów wojsk amerykańskich "Dragon Ride", które wracały z ćwiczeń z Litwy, Łotwy i Estonii, a które przejeżdżały przez tereny oddalone o 30 km od mojego miasta. I trafiliśmy na jedną kolumnę jadącą, a następna sobie odpoczywała. I tam strzeliłam sobie fotkę z amerykańskimi żołnierzami.





Militaria to działka mojego mężulka (jego konikiem jest sklejanie modeli w większości kartonowych- samoloty, czołgi i inne pojazdy opancerzone), ale stojąc obok tych kolosów to zaniemówiłam. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz