Za oknem jest tak pięknie, aż chce się spędzać czas na świeżym powietrzu. Wczoraj urządziłam sobie z siostrą wycieczkę rowerową w poszukiwaniu wiosny, a dzisiaj już ciężko pracuję pakując od rana powoli nasz dorobek życiowy. Jesteśmy raptem 3,5 roku po ślubie a nazbierało się tego tyle jakbyśmy mieli przynajmniej 10-letni staż. :)
W tak zwanym międzyczasie pomiędzy jednym a drugim pudłem udało mi się skończyć kwietniowy hafcik w kalendarzu zaprojektowanym przez Monikę- Igiełkę.
Tym razem padło na bardzo pomocne dla każdej hafciarki bobinki. które pomagają zachować porządek w naszych mulinkach. :)
Mój hafcik prezentuje się tak:
I wszystkie 4 karty kalendarza:
Do kolejnego napisania. Pa pa...