Z zamiarem zrobienia kalendarza adwentowego mojej córce nosiłam się z zamiarem już w tamtym roku. Niestety za późno się obejrzałam, zastał mnie grudzień i nic nie przygotowałam. :)
W tym roku miałam mocne postanowienie taką niespodziankę przygotować i zaczęłam już we wrześniu, kiedy w KIKu zobaczyłam papierowe torby z naklejkami. I tak przez październik i listopad dokupowałam kolejne drobiazgi, niektóre dołączyły już po zrobieniu zdjęć i jeszcze dopakowałam. Od początku chciałam, aby słodyczy była minimalna ilość. Tylko tam, gdzie jest karta przyjemności albo naprawdę drobnostka. :)
Koszt to ok. 80 zł, nie wliczając kwoty na wyjście do kawiarni, która w końcu się nie odbyła, ponieważ ze względu na sytuację w kraju nasze lokale są zamknięte. Kupiłyśmy ciasto na wynos i zrobiłyśmy sobie babskie popołudnie w domu. Czy kwoty na składniki i dekoracje potrzebne do przygotowania pierników.
Gdy podzieliłam się pomysłem z koleżanką także poprosiła mnie o zrobienie kalendarza dla jej prawie 4-letniej córki.
Tak powstały dwa bliźniacze projekty, które u dziewczynek wzbudzają ciekawość i ekscytację każdego poranka. :)
Ja będąc dzieckiem nie wiedziałam o ich istnieniu. Dopiero jako dorosłą kobieta i mama usłyszałam o nich pierwszy raz. I cieszę się, kiedy pokazuję córce cyfrę/liczbę, którą musi odnaleźć, a później jej uśmiech gdy wyjmuje zawartość torebki. :)
A Wy przygotowujecie swoim dzieciom takie kalendarze?
Trzymajcie się cieplutko. Do kolejnego....