Wczoraj, gdy pisałam poprzedniego posta myślałam o przedstawieniu
całej tej mojej przygody z xxx. Jednak doszłam do wniosku, że nie będę
zanudzać tym co było. Mnóstwo dzieje się teraz. Po krótce tylko
przedstawię co wyszło spod mojej igły. :)
Nasturcje na krzyżu nadal nie mogą doczekać się ukończenia, ale wierzę, że kiedyś się uda. :)
Nasturcje na krzyżu piękne jak i reszta prac, ale mnie zachwycił Papież Jan Paweł ll.
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że Ci się podobają. Gdybym się przyłożyła to może powstałoby ich więcej.
OdpowiedzUsuńRównież zachwycił mnie Papież! :)
OdpowiedzUsuń